Administrator | Krewny i znajomy Królisia
Miejsce na wskroś straszne i omijane nawet przez szabrowników. Ponoć kiedyś było tu więzienie - miejscowa legenda głosi, że jego klawiszy cechowało wyjątkowe okrucieństwo. Mieli oni bowiem znęcać się nad więźniami, których umęczone dusze powracają teraz do świata żywych, nie mogąc zaznać wiecznego spoczynku i domagając się srogiej zemsty na swych oprawcach. Stąd też wzięła się nazwa lochu - nocą w istocie słychać tu dziwne wycie, jednak sceptycy przypisują je raczej jakiejś zbłąkanej zwierzynie niż eremitom z zaświatów. Niemniej zwolennicy obydwu wersji z pewnością wiele dadzą, by odzyskać spokojny sen...
Offline