Tiarrimski ratusz mieści się przy Wielkim Targu. To tutaj płacone są wszelkie podatki, cła i inne należności, o czym przypomina wielka waga miejska, umieszczona tuż przy jego wejściu. Na szali tego kilkutonowego kolosa, obsługiwanego przez kilkunastu ludzi, mogłaby się zmieścić chyba cała karawana. Waży się na nim najcięższe i największe ilościowo towary, jak ziemniaki, sól i mąkę. Zaraz za wagą znajdziemy drzwi do ratusza, trzykondygnacyjnego, okazałego budynku o dwukolorowych, szachulcowych ścianach. Nad nimi widnieje herb Królestw, a za nimi - zupełnie inne królestwo, będące królestwem pieniądza, liczb i biurokracji. To tam tak naprawdę decyduje się o losach Tiarrim, to tam bowiem swą siedzibę ma rada miasta, złożona w dużej mierze z Mędrców, czyli ludzi uprawnionych, by doradzać królowi. Dostanie się do ratusza nie jest jednak łatwe; kolejka do niego może się ciągnąć nawet przez kilka okolicznych ulic, a budynek zamyka się po zmroku, więc trudno jest zdążyć ze swoimi sprawunkami. Czasem nawet po to, by zapłacić podatek, trzeba mieć w nim znajomości...